7 Cudow Swiata Pojedynek Gra Strategiczna Rebel

Download 7 Cudow Swiata Pojedynek Gra Strategiczna Rebel PDF/ePub or read online books in Mobi eBooks. Click Download or Read Online button to get 7 Cudow Swiata Pojedynek Gra Strategiczna Rebel book now. This website allows unlimited access to, at the time of writing, more than 1.5 million titles, including hundreds of thousands of titles in various foreign languages.
REBEL TIMES 99

Siadając do pisania grudniowego wstępniaka, pomyślałem sobie, że fajnie by było, gdyby był on zarówno świąteczny, jak i planszówkowy. To, że kupujemy gry pod choinkę i możemy w nie zagrać z najbliższymi zaraz po rozpakowaniu prezentu to banał i nie chcę tym marnować waszego czasu. Napiszę natomiast o pewnej grudniowo-świątecznej tradycji, którą celebruję od dobrych dwudziestu lat. Chodzi o Talisman... tak, Magię i Miecz, tę losową retro grę, na której każdy szanujący się planszówkowicz wyrósł, ale teraz się do tego nie chce przyznać, bo losowa, bo nudna, bo długi czas przygotowania do rozgrywki, bo coś tam jeszcze. Sam też nie jestem jej ogromnym fanem, ponieważ przez lata zagrałem w tyle świetnych gier, że Magia i Miecz po prostu trącą myszką. Nie zmienia to jednak faktu, że w grudniu po prostu rozkładamy wszystkie te plansze, karty oraz żetony i gramy wieczorami, gdy za oknem pada śnieg. No dobra, to ostatnie to od kilku lat ściema, ale fajnie tak dodać śnieg, żeby wyszło jak w amerykańskiej reklamie telewizyjnej. I powiem wam, że w przypadku Talismanu magia świąt po prostu działa. Przez cały rok ciężko mnie nawet nakłonić do komputerowej wersji, a w grudniu siadam przy planszy, rzucam kostkami, łażę losowo to tu, to tam, bez ładu i składu, a jednak świetnie się przy tym bawię. Nie tylko zresztą ja – wszyscy świetnie się bawimy. Zatem i w tym roku na naszym stole będzie gościł karp i Talisman, a w telewizji Kevin sam w domu. Pewne rzeczy się nie zmieniają. Do zobaczenia za miesiąc! W styczniu stuknie nam równo stówka!
REBEL TIMES 87

Witamy was w grudniowym numerze! Zapewne jesteście w trakcie przygotowań do świąt. W kuchni unoszą się wspaniałe zapachy. Choinka dumnie stoi w pokoju, przystrajana przez najmłodszych pod czujną opieką dziadków. A wujek, jak to wujek, drzemie zagłębiony w fotelu, ściskając w dłoniach gazetę i lekko pochrapując. Cisza, spokój, atmosfera miłości i śnieg za oknem... Cóż, w przypadku tego ostatniego trochę mnie poniosło, jednak wszystko inne jest zapewne prawdą. A kiedy dojdzie do otwierania prezentów, fajnie byłoby znaleźć pod drzewkiem jakąś planszówkę. Pamiętam, że znalazłem tak kiedyś Odkrywców Nowych Światów i cały następny rok minął mi na eksplorowaniu planet. To był jeden z najbardziej udanych prezentów, jakie kiedykolwiek otrzymałem. Gra planszowa ma bowiem w sobie o wiele więcej magii, niż dowolna gra komputerowa. Uruchamia wyobraźnię, a z nią nie może konkurować nawet najbardziej dopracowana grafika. Dodatkowo zbliża do siebie ludzi - nie są już oni anonimowymi pikselami, które można z łatwością odhumanizować i przeklinać na najbardziej wymyślne sposoby. No i najważniejsze, gra planszowa pozwala przerzucać mosty pomiędzy światami dorosłych i dzieci. Pamiętacie partyjki w Eurobiznes lub Ryzyko przy rodzinnym stole? A może woleliście tytuły bardziej złożone i ogrywaliście w brydża z tatą mamę i dziadka? Dzisiaj można przebierać w tytułach, wybierzcie więc coś, co pozwoli wam za kilkanaście lat mile wspominać chwile, które spędzicie wspólnie ze swoimi dziećmi. Być może później odwdzięczą się wam partyjką w 7 Cudów Świata, a nie odpalą kolejną edycję League of Legends i po kilku męczących godzinach rozwalą z frustracji klawiaturę o biurko. Nie pozwólcie na to! Grajcie w planszówki, spędzajcie czas z rodziną i naładujcie baterie przed kolejnym rokiem. Życzymy wam zdrowych i spokojnych świąt oraz szczęśliwego nowego roku. Do zobaczenia w następnym numerze!
REBEL TIMES 81

Media społecznościowe zmieniły Internet. Kiedyś, żeby dotrzeć z informacją do odbiorców, trzeba było znać kogoś, kto mógł stworzyć stronę – lub samemu nauczyć się, jak to robić. Dzisiaj wystarczy stworzyć konto w jednym z działających serwisów i można do woli spamować Sieć informacjami o nowych grach i swoimi opiniami o nich. Wystarczy kliknięcie i już można obwieścić światu, że „ABC” jest „DEF”, a „TUW” to „XYZ”. Bez wysiłku, bez zastanowienia – wstukanie kilku losowych słów, kliknięcie „wyślij”, to wszystko. Pozostaje poczekać chwilę na reakcję widowni i zaraz posypią się lajki, szery, tłity i inne +liczbycałkowite. Szybko, wygodnie, natychmiast. Cały świat już wie, że gra „Q” jest świetna, a karcianka „M” do bani. Cel 6 został zrealizowany, pora na następny. Opinia poszła w świat, lecz za chwilę nikt nie będzie o niej pamiętał. Zginie bowiem w natłoku tysięcy podobnych lakonicznych treści, utopiona w informacyjnym szumie na tyle skutecznie, że nawet autorowi będzie trudno ją odnaleźć wśród innych, podobnych treści. Przepadła. Nie ma. To tak, jakby nigdy jej nie było. Koniec prasy odtrąbiono już kilkukrotnie. Na szczęście nic nie wskazuje na to, by wieloletnia tradycja miała wydać ostatnie tchnienie. Owszem, zmieniają się technologie, być może papier wreszcie się podda, 10 jednak nic nie zastąpi porządnego artykułu. Nawet tysiąc lajków nie wygra z rzeczową recenzją. Żaden tłit na pobije rzetelnego newsa. Plusy nie zastąpią opisu wrażeń z rozgrywki. Przynajmniej taką mam nadzieję. PS. To ostatni numer „Rebel Timesa”, przy którym miałem okazję pracować. Dziękuję Redakcji i Czytelnikom za trzy i pół roku dobrej zabawy. Chociaż nie mieliśmy zbyt wielu okazji do interakcji, to wiem, że dla Was warto było poprawiać litreki, to jest literki. Być może spotkamy się w innych zakątkach Internetu. Do zobaczenia! Marcin ‚Seji’ Segit